Wstajemy godzina 9.00. Szybkie śniadanie i jedziemy po narty. Zestaw: 2 kaski, 3 pary nart i kijków. Cena ok. 400 ojro. Ale cóż ... bierzemy i na stok. Zostawiamy Golfika pod pensjonatem i wskakujemy w SkiBusa:). Jak to wszytko właściwie działa? Stoki są w miasteczku Ischgl. Jeżeli masz miejsce w Ischgl to nie ma problemu. Idziemy po porstu do gondoli. Jest też kilka innych miejscowości w których można zabukować miejsce. (Np. Galthur). W każdym razie aby się dostać się na stoki wskakujemy w żółtego busika, który zawiezie na stoki i odwiezie do domku. A same stoki? Super. Dużo tras o różnym stopniu zaawansowania. Alpy? Wysokie i piękne. Najwyższy szczyt na który można wjechać to Greitspitze 2872 m n.p.m. Można też wjechać na stronę Szwajcarską. Jedyną różnicą jest to że ... wiszą flagi z białym krzyżem na czerwonym tle. Aha jeszcze jedno. Głównie można tam spotkać Niemców aczkolwiek trafiłem na wyciągu na kilku Agnlików, Litwinów, Rosjan czy paru Polaków.